Już końcówka lutego więc najwyższy czas zaprezentować moją "lutową" kawkę.
Tutaj jeszcze bez backstitcha
Tutaj już z :)
A tak prezentuje się moja kanwa na dzień dzisiejszy:
Etykiety
biżuteria
(1)
filc
(5)
haft krzyżykowy
(116)
Jesienny SAL
(5)
kartki
(5)
len
(14)
makrama
(1)
metryczki
(7)
nagrody
(1)
Nimue
(4)
Pod choinkę SAL 2011
(3)
publikacje
(1)
Round Robins
(9)
różne
(15)
RR Cookie Time
(5)
RR Kocie
(5)
RR Tea Time
(5)
SAL
(32)
SAL Kawowy
(5)
SAL Kubeczkowy
(1)
SAL Madame
(5)
SAL Świąteczny
(6)
SAL Wielkanocny
(4)
TUSAL 2012
(14)
wyróżnienia
(6)
zabawy blogowe
(76)
zakładki
(12)
zakupy
(9)
śliczna kawunia. Wpadnij na mój ogrodowy blog, tam prezentuję swoje kaweczki :) ogrodymarkiewicz.blogspot.com
OdpowiedzUsuńKawusie są świetne. Pewnie też się skuszę kiedys na ten hafcik, bo ogromnie mi się podoba.
OdpowiedzUsuńPięknie prezentuje się sal kawowy. Podoba mi się nasze wspólne haftowanie, bo choć do tego wzoru nie potrzebuję zachęty, to wspólna praca działa mobilizująco.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
Kawki wyglądają ślicznie :)
OdpowiedzUsuńpieknie sie prezentuja,prawda?...ten hafcik ma w sobie to "cos" co przyciaga uwage...
OdpowiedzUsuńapetyczne :)
OdpowiedzUsuńpiękna!!!super kolory !
OdpowiedzUsuńPrezentuje się pięknie;) Super kawusia:)
OdpowiedzUsuńSłodkie te kawki! Mniam :) A ja mam jakieś zastoje robótkowe ostatnio - to pewnie przez nawał roboty w pracy... A jajko wielkanocne wyszło Ci prześlicznie!!!!
OdpowiedzUsuńZazdroszczę pracowitości. Kanwa prezentuję się pięknie.
OdpowiedzUsuńkawka super wygląda !!!
OdpowiedzUsuńmy już na finiszu z naszymi kawkami - robi się je bardzo przyjemnie a efekt jest powalający
Fajne te twoje kawki, az nabralam ochoty na shota :-). Pozdrawiam, Agnieszka
OdpowiedzUsuńPrześlicznie :)))Pozdrawiam serdecznie :)))
OdpowiedzUsuńPiękne te kawki! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń