Przez około tydzień czasu byłam kocią mamą :) i to nie byle jaką, bo w moich progach zagościło małe stado kociaków, które to z dnia na dzień się powiększało :)
A oto moja cała kocia ferajna:
Dzisiaj koty wędrują do innego domu i tam przez jakiś czas będą gościć :)
Cudne te kociaki. Pozdrawiam, Agnieszka
OdpowiedzUsuńPodziwiam tempo twojego wyszywania,kociaki urocze,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSłodziaki - kociaki
OdpowiedzUsuńCiekawie wyglądają razem, tak na innych kanwach, wielkościowo i kolorystycznie :)
OdpowiedzUsuńsuper kociaki:)
OdpowiedzUsuńpozdawiam :)
świetne!!! widziałam Cię w gazetce, a raczej Twoją zakładkę geniuszu:))
OdpowiedzUsuńświetnie! ja jeszcze nie widziałam, gazeta jeszcze nie jest dostępna w Empiku... Ale jak tylko trafi w moje ręce to będę się chwalić, a co! :)
UsuńUrocze kotki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Toż to kocie klony jakieś! :)) Wszystkie razem robią wrażenie.
OdpowiedzUsuńFaktycznie kocie oblężenie :D ale dzielnie dałaś radę i gratulacje " geniuszu hafciarski " :)
OdpowiedzUsuńByć kocią mamą musi być bardzo fajniście, sądząc po efektach matkowania :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
wygladaja slicznie...
OdpowiedzUsuńAle kotków, śliczne RR!
OdpowiedzUsuńŚliczna gromadka ..
OdpowiedzUsuńheheh kocia mama :)
OdpowiedzUsuńsuper :)
OdpowiedzUsuńWspaniała kocia gromadka :))) Piękne :)))Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuń